Nowoczesne rolnictwo wkroczyło w nową erę technologiczną, w której automatyzacja i łączność odgrywają kluczową rolę — bez konieczności wykorzystywania sztucznej inteligencji. W czerwcu 2025 roku rozwiązania takie jak kontrola siewu za pomocą GPS, automatyczne nawadnianie i monitorowanie gleby z użyciem IoT stały się powszechne, zwłaszcza na średnich i dużych gospodarstwach w Europie i Ameryce Północnej. Transformacja ta stanowi realistyczny krok naprzód, łącząc tradycyjne praktyki rolnicze z cyfrowym zarządzaniem gospodarstwem.
Rolnictwo precyzyjne rozwinęło się znacząco dzięki wykorzystaniu systemów nawigacji satelitarnej. Kontrola siewu z użyciem GPS pozwala traktorom siać nasiona z optymalnym rozstawem i głębokością, ograniczając straty i zwiększając plony. Systemy te działają w oparciu o dane pozycjonowania w czasie rzeczywistym i wcześniej przygotowane mapy pól — bez wykorzystania algorytmów predykcyjnych.
Technologia zmiennego dawkowania (VRT) umożliwia dostosowanie ilości nawozów i środków ochrony roślin w zależności od właściwości gleby i potrzeb upraw. Rolnicy wprowadzają dane ręcznie lub korzystają z zapisów historycznych, a maszyny precyzyjnie realizują zadane parametry. Pozwala to ograniczyć zużycie środków chemicznych i wspiera cele środowiskowe zawarte w Europejskim Zielonym Ładzie.
Narzędzia oparte na GPS i mapowaniu stanowią dziś fundament wielu strategii agrotechnologicznych. Ich skuteczność objawia się w redukcji kosztów, stabilności plonów i optymalnym zarządzaniu zasobami rolnymi.
Usługi mapowania satelitarnego, takie jak Copernicus czy PlanetScope, dostarczają rolnikom obrazów w wysokiej rozdzielczości, umożliwiając ocenę stanu upraw i zmienności gleby. Dostęp do tych danych możliwy jest przez aplikacje internetowe lub zintegrowane systemy zarządzania gospodarstwem.
Technologia geofencingu pozwala na ustalanie cyfrowych granic dla traktorów lub dronów. Po przekroczeniu tych granic system automatycznie wysyła alerty lub dostosowuje działania. Zwiększa to bezpieczeństwo i precyzję operacji polowych.
Obie technologie zyskały na znaczeniu w 2025 roku wśród spółdzielni rolniczych i startupów zajmujących się rolnictwem precyzyjnym. Pokazuje to, jak daleko zaszła automatyzacja rolnictwa bez wykorzystania sztucznej inteligencji.
Jednym z najbardziej praktycznych obszarów agrotechnologii bez SI jest automatyzacja systemów nawadniania. Rozwiązania firm takich jak Netafim i Rain Bird oferują programowalne harmonogramy nawadniania, oparte na czasie, wilgotności gleby i lokalnych danych pogodowych. Systemy te korzystają z logiki reguł i nie wymagają integracji z modelami uczenia maszynowego.
W szklarniach systemy kontroli klimatu utrzymują optymalne warunki dzięki czujnikom temperatury, wilgotności i wentylatorom sterowanym progami. W połowie 2025 roku duże szklarnie w Hiszpanii, Holandii i Izraelu korzystają z takich rozwiązań, minimalizując ręczne interwencje.
Efekt ekonomiczny jest wyraźny: automatyzacja nawadniania zmniejsza zużycie wody nawet o 30%, a systemy klimatyczne obniżają koszty energii przy jednoczesnym utrzymaniu jakości upraw. Ma to szczególne znaczenie w regionach zagrożonych suszami i niestabilnymi warunkami atmosferycznymi.
Czujniki wilgotności gleby stają się coraz bardziej powszechne w 2025 roku. Urządzenia takie jak Sentek Drill & Drop czy Vegetronix VH400 mierzą poziom wody w glebie i przesyłają dane do paneli zarządzania dostępnych przez aplikacje mobilne lub komputery.
Rolnicy ustalają górne i dolne progi nawadniania. Po przekroczeniu tych granic system automatycznie uruchamia lub wyłącza zawory. Proces oparty jest na logice reguł, a nie na SI.
Automatyzacja oparta na progach stanowi obecnie fundament zrównoważonych praktyk rolniczych. Jest zgodna z wytycznymi ONZ FAO dotyczącymi odporności na zmiany klimatu i ogranicza potrzebę eksperymentowania oraz ciągłego nadzoru.
Kolejnym obszarem skutecznego wykorzystania agrotechnologii bez SI są aplikacje mobilne i urządzenia IoT. Narzędzia takie jak Agrivi, FarmLogs czy Trimble Ag Mobile umożliwiają agronomom rejestrowanie działań polowych, monitorowanie zużycia zasobów oraz otrzymywanie powiadomień z urządzeń w terenie.
Urządzenia IoT, w tym tagi RFID stosowane do oznaczania zwierząt gospodarskich czy silosów zbożowych, przekazują dane o lokalizacji, temperaturze czy objętości. Informacje są monitorowane przez chmurowe systemy zarządzania.
W czerwcu 2025 roku większość gospodarstw towarowych w UE i Ameryce Północnej korzysta z takich rozwiązań. Główną motywacją jest przejrzystość, rozliczalność i usprawnione zarządzanie — wszystko to bez konieczności stosowania predykcji.
Cyfrowe systemy monitorowania zbiorów wykorzystują czujniki wagowe montowane na kombajnach do rejestrowania ilości plonów z każdej części pola. Dane trafiają do aplikacji mobilnych, pozwalając na ocenę wydajności i planowanie magazynowania w czasie rzeczywistym.
Aplikacje logistyczne umożliwiają koordynację pomiędzy kombajnami, ciężarówkami i magazynami. Są szczególnie przydatne w okresach intensywnych żniw, pomagając uniknąć przestojów i strat.
Narzędzia te opierają się na automatyzacji i telemetrii, lecz nie korzystają ze sztucznej inteligencji. Działają na podstawie ustalonych reguł, danych wejściowych i połączeń urządzeń — udowadniając, że cyfrowe rolnictwo może być skuteczne również bez uczenia maszynowego.